Bywają takie chwile w życiu człowieka – żeglarza – marynarza, że musi podjąć szybką decyzję w obliczu zastanej trudnej sytuacji...
Plan rejsu prawie zrealizowany: zaplanowane wejście do Loano, wymiana załogi, wszystko z planem. I nagle telefon, który zmienia wszystko...
Sytuacja zagrożenia wirusem dociera również do nas, na pokład Pogorii. To, co nierealne, staje się faktem.