Żegluga w szkwałach

Żegluga w szkwałach

kpt. ż. w. Jerzy Idzikowski
Kpt. ż. w. Jerzy Idzikowski "Oyo"
01 - Strona tytułowa poradnika.jpg

Poradnik obsługi ożaglowania czteromasztowego barku szkolnego „Kruzensztern”

Część dotycząca żeglugi w szkwale

Autor: Kapitan żaglowego statku szkolnego „Kruzensztern”  P.W. Własow – 1970

Tłumaczenie z języka rosyjskiego, rysunki, uwagi, poprawki do tekstu oryginalnego:  inż. Jerzy T. Idzikowski – kapitan żeglugi wielkiej


Niedawno skończyłem skanowanie kserokopii bardzo ciekawej książki – poradnika na temat obsługi ożaglowania rosyjskiego czteromasztowego barku szkolnego „Kruzensztern”.

Autorem poradnika wydanego w 1970 roku w ówczesnym Związku Radzieckim był kapitan żeglugi wielkiej P.W. Własow.

W 1996 roku żaglowiec ten stał na remoncie w Stoczni „Nauta” w Gdyni. Udało mi się go odwiedzić (byłem parokrotnie na tej stoczni jako oficer lub kapitan statków zarówno pod polską lub pod obcą banderą - więc dostałem zezwolenie od dyrekcji stoczni oraz komendanta żaglowca).

Ówczesny kapitan żaglowca wyznaczył 3-go oficera aby ten oprowadził mnie po żaglowcu. Zrobiłem mnóstwo zdjęć, no i "Trzeci Porucznik" pożyczył mi na kilka godzin wspomniany na wstępie poradnik..

Poradnik obejmuje obsługę ożaglowania "Kruzenszterna", opisy manewrów, komendy, meldunki oficerów przy poszczególnych masztach, dane statku - czyli coś wspaniałego dla każdego miłośnika dużych żaglowców rejowych.

Pozwoliłem sobie na przetłumaczenie z języka rosyjskiego na polski części podręcznika dotyczącej żeglugi pod żaglami w przypadku spotkania ze szkwałami.

Jak wiemy – każde pierwsze wydanie podręcznika niestety ale bardzo rzadko jest bezbłędne. Ja natrafiłem na błędy w punkcie 190.

Według mnie Autor prze przypadek pomylił górne bramsle z dolnymi, podobnie dolny marsel na drugim grocie z marslem górnym.

Logicznym jest, że na żaglowcu z dzielonymi marslami i dzielonymi bramslami najpierw sprząta się żagle górne, a potem dolne.

Górne marsle i górne bramsle – na klasycznym żaglowcu jakim jest „Kruzensztern” są ruchome, czyli ich reje są podnoszone i opuszczane na fałach.

Drugim brakiem w tym konkretnym rozdziale jest nie zaznaczenie kiedy należy sprzątać górne oraz dolne sztaksle na obu grotach oraz bezanie.

Zamieszczone rysunki są wykonane na bazie rysunków z innych opracowań o tym żaglowcu.

Przy angielskich nazwach żagli wstawiłem nazwy rosyjskie oraz ewentualne polskie żagli dopisałem nazwy rosyjskie oraz ewentualne polskie.

Odnośnie nazw polskich – drugi grot mógłby przyjąć nazwę krojcmaszt – tak jak to jest na czteromasztowym barku niemieckim „Passat”. Skan z nazwami żagli „Passata” - dołączyłem.


Rys. 1. Strona tytułowa poradnika.
Zdjęcie żaglowca dodane przez tłumacza i pochodzi z czasów współczesnych.

 

Rys. 2. Czteromasztowy bark „Padua” – późniejszy „Kruzensztern”

 

b) Uderzenie szkwału

184. Szkwał – jest to nagły poryw wiatru, który może uderzyć w statek zarówno z tego samego kierunku z którego wieje wiatr, ale także może uderzyć z kierunku wprost przeciwnego. Szkwał, który nadszedł z kierunku wiatru wiejącego przed szkwałem – nazywany jest nawietrznym, a z kierunku przeciwnego – zawietrznym.

185. Szkwał z kierunku przeciwnego (zawietrzny) jest zjawiskiem skrajnie niekorzystnym, a nawet niebezpiecznym.
Aby poradzić sobie z takim szkwałem, niezbędne jest osobiste doświadczenie oraz zaradność (zdolność do szybkiego podejmowania prawidłowych decyzji). Ponieważ w sytuacji zagrożenie szkwałem zawietrznym wzywa się wszystkie ręce na pokład, a kapitan osobiście kieruje działaniami w przypadku nadejścia szkwału zawietrznego.

186. W niniejszym poradniku zostały opisane zalecenia tylko dla oficera wachtowego - aby prawidłowo działał w przypadku nadejścia szkwału nawietrznego. Podane tu zalecenia dotyczą oficera wachtowego, aby nie dał się zaskoczyć przez szkwał pod pełnymi żaglami. W takiej sytuacji statek mógłby doznać znacznego przechyłu i stracić część żagli, a niekiedy również górnych części omasztowania i takielunku.

187. Wyszkolone i doświadczone oko zawsze może przewidzieć nie tylko nadejście szkwału, ale także jego siłę oraz kierunek z którego nadchodzi. Należy jedynie czujnie obserwować horyzont wokół statku i właśnie tego należy wymagać od marynarza na oku.
Na statku żaglowym przydatne jest zwyczajowe założenie, że spod każdej zbliżającej się do statku chmury można spodziewać się szkwalistego porywu wiatru.

188. Podręczniki meteorologii podają w miarę jasne, czytelne opisy wyglądu „poszarpanych chmur szkwałowych” oraz związane z nimi zjawiska. Warto się tego dobrze nauczyć, a także sprawdzać w praktyce.
Chmura szkwałowa pochodzenia termicznego lub frontowego ma swój wyraźny, typowy kształt oddzielnej chmury. Chmury takie są poszarpane, ich wygląd zmienia się bardzo szybko. Czasami oddzielają się gwałtownie od siebie, lub też na krótki okres grupują się niemal w ciągłą warstwę. Chmury te nadają niebu bardzo złowieszczy, niepokojący wygląd charakterystyczny dla ciężkich warunków pogodowych (Benoit – Podręcznik meteorologii, strona. 292).
Zalecane jest zapoznanie się z oznakami nadciągania szkwału w locji akwenu, na którym żegluje statek.

Rys. 3. Podstawowe informacje o STS „Kruzensztern” (ex „Padua”)
Rys. 4. STS „Kruzensztern” – pod wszystkimi żaglami. Nazwy żagli w języku angielskim.

 

189. Gdy statek idzie bejdewindem (kursem ostro do wiatru) mając postawione wszystkie żagle, to w przypadku zbliżania się niezbyt silnego szkwału z nawietrznej koniecznym jest natychmiastowe sprzątniecie i zasejzingowanie „po morsku” bombramsli, bomkliwra oraz wzięcie na gejtawy górnego bezana.

Rys. 5. Sytuacja opisana w pierwszej części punktu 189 podręcznika kapitana Własowa.
Nazwy żagli po angielsku, rosyjsku i po polsku.

Gdy się okaże, że nadchodzący szkwał jest silniejszy niż 7 stopni Beauforta, należy sprzątnąć i zasejzingować „po morsku” górne bramsle oraz dolnego bezana. Dolne bramsle można sprzątnąć zawczasu albo też nieść do ostatniej chwili. Ale w takim przypadku załoga musi być w natychmiastowym pogotowiu. W momencie uderzenia szkwału powinno się poluzować nieco szoty obu grotżagli.

Rys. 6. Sytuacja opisana w drugiej części punktu 189 podręcznika kapitana Własowa.
W oryginalnym tekście autor kpt. Własow nic nie pisze na temat sprzątania bezan-topsla.
Poprawka naniesiona (zaznaczona na czerwono) przez tłumacza.

 

190. Przy silnym szkwale należy sprzątnąć oba grotżagle, górne (w oryginale) dolne  (poprawione – kpt. Idzikowski) bramsle, dolny (w oryginale) górny marsel (poprawione – kpt. Idzikowski) na drugim grotmaszcie, przyjąć szkwał od strony rufy, a nawet sprzątnąć fokżagiel oraz kliwer. Przy uderzeniu silnego szkwału z rufy powinno się zostawić tylko dolne marsle na foku i pierwszym grocie oraz fokstensztaksel.

Rys. 7. Sytuacja opisana w pierwszej części punktu 190 podręcznika kapitana Własowa.

 

Rys. 8. Sytuacja opisana w drugiej części punktu 190 podręcznika kapitana Własowa.

Autor nic niestety nie pisze na temat sprzątania górnych sztaksli na obu grotmasztach oraz bezanmaszcie. Według tłumacza jest to ostatni moment aby sprzątnąć wymienione sztaksel. Jest to logiczne i zgadza się z poleceniem na sprzątniecie obu kliwrów na bukszprycie.

Rys. 9. Sytuacja opisana w trzeciej części punktu 190 podręcznika kapitana Własowa.

191. Niekiedy podczas szkwału można spodziewać się nagłej zmiany kierunku wiatru, więc w takim przypadku należy sprzątnąć żagle na bezanie oraz górne żagle i przygotować się do zmiany kursu, aby żagle nie zapracowały wstecz  i statek nie nabrał prędkości wstecz.

192. Jeśli idąc pełnym wiatrem spodziewany jest szkwał z nawietrznej, to należy na początek sprzątnąć bezan-żagle, aby ułatwić sterowanie, następnie bombramsle, bomkliwer, górne bramsle i pod pozostałymi żaglami oczekiwać nadejścia szkwału. W przypadku bardzo silnego szkwału należy sprzątnąć kolejno, grotżagiel numer 2, dolne bramsle, grotżagiel numer 1, fok-kliwer i na koniec - w rzadkich przypadkach – wziąć na gejtawy i gordingi górne marsle oraz dolny marsel na drugim grotmaszcie i uciekać z wiatrem tylko pod dolnymi marslami na foku i pierwszym grocie.

193. We wszystkich przypadkach zbliżania się do szkwałów oficer wachtowy na mostku powinien podjąć kroki w celu natychmiastowego sprzątnięcia górnych żagli przy pomocy swojej wachty, a w nagłym przypadku wezwać wszystkie ręce na pokład.
Jeśli kapitan zdecyduje się poczekać na przyjście szkwału z żaglami, które są właśnie postawione, to w takim przypadku załoga powinna stać przy zawietrznych szotach postawionych żagli. W przypadku skrajnej konieczności, w silnym przechyle, powinna być gotowa na rozkaz kapitana rzucić natychmiast szoty, nawet za cenę utraty żagli. 

Rys 10. Bark czteromasztowy – niemieckie nazwy masztów i żagli.

Trzeci maszt to „Kreuz” (po polsku: krojc) i najniższa na nim reja to „Begien” (po polsku bagenreja). Rosyjski apsel to tutaj bessanstagsegel, a po polsku „bezansztaksel”.

Ciekawe jestem jak by brzmiały polskie nazwy gdybyśmy jako Polacy mieli czteromasztowy bark taki jak „Kruzensztern" czy „Passat”.

Myślę, że dla tych ze szkoły „Daru Pomorza’ trzeci maszt nazywał by się „Krojc” a dla tych młodszych – grot numer 2.

2020-06-17